sobota, 29 czerwca 2013

Maszyny torowe - przegląd

źródło: bamaar.pl
Kolej, poprzez swój specyficzny charakter, zawsze stosowała odrębne rozwiązania. Także budowa i utrzymanie nawierzchni kolejowej wymaga specjalnych urządzeń. Praca ręczna – jak w każdej gałęzi technologicznej powoli odchodzi do lamusa. Podkład kolejowy może ważyć kilkaset kilogramów – takich podkładów mamy ok. 1500 na kilometr. Nikt nie odważyłby się zbudować kilkudziesięciokilometrowej linii ręcznie! Dlatego, od wielu lat, stosujemy coraz to nowsze rozwiązania z zakresu maszyn torowych. Zaczynając krótkie omówienie występujących maszyn stosowanych w kolejnictwie, warto zdać sobie sprawę z tego jak zbudowana jest nawierzchnia kolejowa. Każdy wie, że podstawą są szyny – 2 toki, po których poruszają się pojazdy. Szyny przymocowane są do podkładu czyli zazwyczaj ciężkich, strunobetonowych bloków (coraz rzadziej można spotkać klasyczne drewniane), które ułożone są w poprzek toru (do jednego podkładu przymocowane są 2 szyny), mniej więcej co 60-75 cm. Podkłady natomiast leżą na tzw. podsypce czyli – w zdecydowanej większości – tłucznia, warstwy 20-35cm ziaren o wymiarach 31,5-50mm, która stabilizuje podkłady i przekazuje obciążenia z pojazdów na grunt.
Maszyny torowe, jak wspomniano, są to maszyny, które pomagają przy budowie, naprawie i utrzymaniu toru. Od innych wspomagających kolejarzy maszyn i urządzeń odróżnia je to, że poruszają się po budowanym czy naprawianym torze. Z jednej strony jest to ułatwienie – łatwo dostać się w dane miejsce, z drugiej jest to niewygodne, gdy chcąc naprawić linię kolejową musimy zamknąć uczęszczany szlak (pociąg przecież nie może ominąć takiej maszyny). Często stosowaną maszyną jest podbijarka tłucznia. Maszyna taka potrafi podnosić tor podczas jazdy, po czym pod podkłady podsypać tłuczeń. Pozwala to na utrzymanie zaprojektowanej wysokości, na której ma znajdować się szyna, a dodatkowo wspomaga przenoszenie sił, które wywiera pociąg – po podsypaniu każdy podkład przejmuje obciążenia w równym stopniu. Maszyna dokonuje tzw. stabilizacji toru. Nowoczesne maszyny podbijające tor, stosują równoczesną ciągłą jazdę pociągu i cykliczną pracę agregatów podbijających (dzięki zastosowaniu urządzeń hydraulicznych). W niezwykle istotny sposób zwiększa to komfort pracy osób obsługujących pojazd – nie są one poddane działaniom cyklicznego przeciążenia.
Maszyną torową, która również zajmuje się wyłącznie tłuczniem jest zgarniarka. Dzięki zastosowanym systemom pługów zgarniarka wyrównuje profil (kształt w przekroju), tzw. pryzmy (warstwy) tłucznia. Dzięki temu tłuczeń uzyskuje właściwy kształt, nie usypując się na boki. Oczyszczarka tłucznia robi to, chyba czego każdy się spodziewa. Maszyna zbiera tłuczeń z nawierzchni, po czym go oczyszcza, a następnie wydmuchuje go w drugą stronę, wbudowując w tor. Tłuczeń bez zanieczyszczeń lepiej współpracuje z resztą elementów nawierzchni. Dodatkowo poprawia się w ten sposób wodoprzepuszczalność tłucznia, nie pozwalając pozostawać wodzie na torach. Maszyną, która wspomaga zbudowanie toru jest zgrzewarka szyn. W tej chwili nowo budowane są tzw. tory bezstykowe, gdzie spawa się szyny do łącznej długości mogącej wynieść kilka lub kilkanaście kilometrów (teoretycznie nieskończonej). Odróżnia je to od tzw. toru klasycznego, gdzie szyny miały 25 lub 30m (co związane jest z rozszerzalnością stali). Zgrzewarka zastępuje tradycyjne spawanie ręczne szyn.
Maszyna do potokowej wymiany nawierzchni jest urządzeniem uniwersalnym. Nowoczesne rozwiązanie (wciąż takich maszyn jest niewiele na świecie) stosowane jest przy całkowitej wymianie nawierzchni. Pociąg zrywa stare tory i podkłady równocześnie kładąc nową nawierzchnię. Wydajność takiej maszyny wynosi ok. 1km dziennie. Oczywiście w kolejnictwie stosowany jest jeszcze szereg różnego rodzaju maszyn jak odśnieżarki, które wspomagają kolejarzy w zimie czy maszyny do naprawy trakcji pomagające naprawić zepsute podłączenie elektryczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz